Dom niskoenergetyczny i pasywny

Panele fotovoltaiczne na dachach domów to codzienność u naszych zachodnich i południowych sąsiadów. Dlaczego tak mało jest u nas instalacji wytwarzajacych energię elektryczna ze Słońca?  Jak nie wiadomo o co chodzi to chodzi o pieniądze. Brak w Polsce systemu taryf gwarantowanych powoduje, że okres zwrotu takiej inwestycji jest stosunkowo długi i wytwarzoną energię w mikroinstalacji czyli instalcji o mocy do 40 kW najlepiej przeznaczyć na własne potrzeby, gdyż nadwyżki pozabilansowe możemy sprzedać do zakładu energetycznego (z instalacji on-grid) w cenie 16 gr/kWh tj. taniej niż kupujemy kWh w postaci ciepła z gazu ziemnego.

 

Jak to działa ?

Światło padając na półprzewodnikowy moduł/panel poprzez efekt fotoelektryczny powoduje powstawanie prądu elektrycznego. Prąd elektryczny stały generowany w panelach umieszczonych na dachu budynku lub elewacji płynie do inwertera, który zamienia go na prąd zmienny 230V, a więć taki z którego korzystamy w większości urządzeń domowych. Można oczywiście zgromadzić wyprodukowaną enerię elektryczną w baterii akumlatorów (system off-grid), ale należy mieć na uwadze, że dobre akumlatory wytyrzmają ok. 1000 cykli ładowanie/rozładowanie co powoduje koniecznośc ich wymiany co kilka lat. Budowanie z kolei instalacji fotovoltaicznej do podgrzewania grzałką wody w zbiorniku nie ma uzasadnienia ekonomicznego, gdyż sprawność konwersji światła na energię elektryczna jest na poziomie 15%, a sprawnośc instalacji solarnej służącej do tego celu jest na poziomie 85%.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

foto źródło  suntherm.pl

 

Korzyści
Spadajace ceny paneli PV i inwerterów powodują, że opłacalność ekonomiczna takiego przedsięwzięcia będzie z roklu na rok wyższa i zostanie prosumentem czyli producentem i konsumentem energii jednocześnie bedzie coraz łatwiejsze,  z pożytkiem dla siebie i środowiska naturalnego. Uzyskanie niezależnosci energetycznej czy też zbliżenie się do tego jest kuszące dla coraz większej rzeszy mieszkańców.